Szpieg? Dywersant? Okaż dokument tożsamości

Nieustający Panel Dyskusyjny im. E. Gierka



×
Gierek to pomocnicze wobec Listy Dyskusyjnej Mandragoratu Wandystanu (LDMW) miejsce rozmów Towarzyszek i Towarzyszy. Także pisząc pamiętaj, że robisz to dla Ludowej Ojczyzny!

Dodaj nowy wątek

Oznacz wszystkie wątki jako przeczytane


Ostatni post
W temacie: [Konsultacje społeczne] odbieranie obywatelstw.
Torkan Ingawaar - 2015-01-11 14:45:42
Wypierdalać!
Zostałem wybrany przez Was, obywatele na cenzora. Kadencja już formalnie się rozpoczęła, więc wypada, abym wziął się do roboty. Dlatego też, nie po raz pierwszy, należy poruszyć kwestie odbierania obywatelstw. Wstępnie przygotowałem kilka wariantów. Sam jeszcze nie wiem, który wybrać, więc zachęcam wszystkich do dzielenia się swoimi pomysłami, uwagami etc.
Wiem, że do tej pory nie odbierało się obywatelstwa za nieaktywność mimo istnienia zapisu, który tego wymaga (Artykuł 7 Konstytucji). Jadnak słyszę głosy domagające się zmian w tym temacie. Chciałbym także zaznaczyć, iż odebranie obywatelstwa nieaktywnemu nie jest żadną "karą", a jedynie decyzją administracyjną, która traci moc po uaktywnieniu się danej osoby. Obecnie nieaktualny spis obywateli jedynie szerzy dezinformację i może wprowadzać w błąd.

Wariant 1.
Nic nie ruszamy, zostaje tak jak było. Odebranie obywatelstwa następuje jedynie na własny wniosek lub w wyniku wyroku Trybunału Rewolucyjnego. Cenzor w nic nie ingeruje. Mi osobiście ten wariant najmniej się podoba.

Wariant 2.
Zgodnie z konstytucją cenzor odbiera obywatelstwo nieaktywnym wandejczykom. Aby nie robić jakiejś sarmatozy i liczenia postów nie precyzuję dokładnie ile taka nieobecność musi trwać. Powiedzmy, że dość długo. Podczas zastosowania tego wariantu obywatelstwo utraciliby tow. Lepki oraz tow. Felimi - Liderski. Minusem tego wariantu jest fakt, iż obywatelstwo tracą osoby, które chętnie by się udzielały, lecz nie mają na to czasu.

Wariant 3
Obywatelstwo zostaje odebrane przez cenzora tym, którzy w ogóle nie udzielają się w Wandystanie, ale aktywnie uczestniczą w życiu innej mikronacji. Wariant ten na chwilę obecną wydaje mi się najlepszy, gdyż dotyczy osób, które świadomie wybrały inne v - państwo, a nie tak jak w wariancie drugim nie udzielają się z braku czasu. Gdyby zastosować ten wariant obywatelstwo mogliby utracić tow. Felimi - Liderski, a także potencjalnie tow. Wander, gdyby jego chwilowa aktywizacja zakończyła się wraz z zamknięciem postępowania.

Z moich propozycji to tyle. Jest jeszcze jeden wariant, o którym dowiedziałem się od pewnej anonimowej Pupki. Mianowicie zamiast odbierania obywatelstwa z powodu nieaktywności następowałoby jego zawieszenie. Rozwiązanie podoba mi się średnio, gdyż wymagałoby osobnych aktów prawnych. Dodatkowo myślę, że czynnikiem, który odróżnia prawo wandejskie od prawa np. sarmackiego jest istotna rola wzajemnego zaufania. Dzięki temu nie potrzebujemy aż tak rozległego i szczegółowego prawa. Moim zdaniem wystarczy, abyśmy umówili się , że w przypadku odebrania obywatelstwa za nieaktywność po powrocie następowałoby automatyczne jego przywrócenie, bez żadnych ceregieli.
Oczywiście żaden z powyższych wariantów nie ma obejmować odbierania obywatelstwa w przypadku zgłoszonych urlaubów, nawet bardzo długich.

Zachęcam gorąco do oceniania moich propozycji, a także zgłaszania własnych.


ODPOWIEDZ | ODPOWIEDZ CYTUJĄC | Pokaż post


W temacie: [Konsultacje społeczne] odbieranie obywatelstw.
Defloriusz Dyman Wander - 2015-01-11 14:50:41
W tym kraju mieszka 5 osob na krzyz, a Wy zaczynacie urzedowanie od odbierania obywatelstw :) Pogratulowac! Obecny system nie wymaga zmian. To, co trzeba zmienic, to ilosc obywateli - w gore, nie w dol.

ODPOWIEDZ | ODPOWIEDZ CYTUJĄC | Pokaż post


W temacie: [Konsultacje społeczne] odbieranie obywatelstw.
Torkan Ingawaar - 2015-01-11 15:03:42



Defloriusz Dyman Wander pisze:
W tym kraju mieszka 5 osob na krzyz, a Wy zaczynacie urzedowanie od odbierania obywatelstw :) Pogratulowac! Obecny system nie wymaga zmian. To, co trzeba zmienic, to ilosc obywateli - w gore, nie w dol.

Czytajcie towarzyszu ze zrozumieniem. Moje propozycje dotyczą jedynie osób, które i tak są nieaktywne od wielu miesięcy, więc wykreślenie z wykazu obywateli de facto nic nie zmieni, a za to wprowadzi większą przejrzystość. Poza tym co najmniej 2 z tych "5 osób na krzyż" widzi potrzebę zmian w obecnym systemie, dlatego rozpocząłem te konsultacje.

ODPOWIEDZ | ODPOWIEDZ CYTUJĄC | Pokaż post


W temacie: [Konsultacje społeczne] odbieranie obywatelstw.
Defloriusz Dyman Wander - 2015-01-11 15:14:49
Znamienne, ze priorytet maja konsultacje na temat odbierania.

ODPOWIEDZ | ODPOWIEDZ CYTUJĄC | Pokaż post


W temacie: [Konsultacje społeczne] odbieranie obywatelstw.
Prezerwatyw Tradycja Radziecki - 2015-01-11 21:24:51



Defloriusz Dyman Wander pisze:
Znamienne, ze priorytet maja konsultacje na temat odbierania.
Znamienne, że jest to jedna pierwszych kwestii od bodaj czy nie pół roku, na temat których macie nagle wolę dyskutować. Koło dupy się pali?

Powiedzmy sobie parę słów szczerze, Wander. Poparliście niepodległość, podpisaliście się pod deklaracją. Nawet daliście się Ludowi Pracującemu wybrać na Pretora. Po czym nie robiliście nic, wyprowadziliście się z powrotem do Sarmacji, a nie tak dawno z tego co wiem ubiegaliście się o funkcje tam, bodajże asesora. Ostatnio natomiast zajmujecie się legitymizacją imperialnych działań KS na płd. Awarze, tłumacząc się obłudnie, że "szerzycie rewolucję".

W skrócie - zwykła sprzedajna dziwka z was, a nie ktoś, kto korzysta z wolności mieszkania i działania gdzie chce. Jest to oczywiście ocena moralna, nie prawna. Na szczęście, w Wandystanie, gdy się chce kogoś osądzić moralnie - można to zrobić. I ja liczę, że moralność taniej laseczki z Almery dostaniecie z woli Ludu Pracującego odołowiowego zapalenia głowy.

Pozdro sześćset.

Co do samego pomysłu - chujowe. Obywatelstwo u nieaktywnych czy aktywnych zagranicą nie szkodzi, niech będzie. Nawet zawieszac nie ma co. Tu działanie widziałbym paradoksalnie po stronie Trybuna, który komponuje listy wyborcze. Niech trybun uwzględnia bądź nie nieaktywnych wedle swojego klucza - a jak ktoś zostatnie niesłusznie pominięty, to zawsze ma prawo wnieść protest.

ODPOWIEDZ | ODPOWIEDZ CYTUJĄC | Pokaż post


W temacie: [Konsultacje społeczne] odbieranie obywatelstw.
Alojzy Pupka - 2015-01-14 13:03:13
Mnie tam osobiście boli frekwencja wyborcza, która byłaby zajebista, gdyby liczyć tylko osoby jakkolwiek aktywne w MW w ciągu, bo ja wiem, ostatniego półrocza? I nie wydaje mi się, żeby hurrdurrowanie że priorytet dla konsultacji o odbieraniu miało tu sens, bo to chyba lepiej skonsultować, niż gdyby po prostu odebrać te obywatelstwa. A sprawa jest po prostu prostsza i mniej ważka, niż kwestia zdobywania nowych obywateli, którą tu dość populistycznie przeciwstawia tow. Wander. Populistycznie, bo po pierwsze łatwo powiedzieć, a recept to chyba i wy, Wander nie macie?, a po drugie nie mówimy o przeciwieństwie zdobywania nowych obywateli, tylko o urealnieniu spisu − tych, którzy potencjalnie by z listy wyfrunęli, i tak z nami nie ma od dawna i nie zapowiada się, żeby zaraz wrócili.

Merytorycznie: tak jak mówiłem w rozmowie prywatnej, opcją optymalną wydaje mi się status zawieszenia obywatelstwa. Stosowany kiedy już za bardzo szansy na rychły powrót obywatela nie ma (nie daje znaku życia od paru miesięcy), skutkujący wyłącznie tym, że znika z listy obywateli i nie jest brany pod uwagę przy obliczaniu frekwencji. Zawieszony mógłby w każdej chwili złożyć deklarację powrotu do aktywności, skutkującą od razu odwieszeniem jego obywatelstwa. Odbierania-odbierania nie popieram.

ODPOWIEDZ | ODPOWIEDZ CYTUJĄC | Pokaż post


W temacie: [Konsultacje społeczne] odbieranie obywatelstw.
Alojzy Pupka - 2015-01-14 13:06:39
A odnosząc się do postulatu tow. Radzieckiej: nie mam prawa celowo pomijać kogokolwiek jako trybun. Nikt nie ma obowiązku upominać się o uwzględnienie go na liście wyborców, to świeckie prawo każdego obywatela. Protest to można wnieść w sytuacji, kiedy pominę kogoś przez pomyłkę i to absolutnie nie powinno się zdarzać nigdy.

ODPOWIEDZ | ODPOWIEDZ CYTUJĄC | Pokaż post


W temacie: [Konsultacje społeczne] odbieranie obywatelstw.
Prezerwatyw Tradycja Radziecki - 2015-01-18 23:51:10



Wziernik V pisze:
A odnosząc się do postulatu tow. Radzieckiej: nie mam prawa celowo pomijać kogokolwiek jako trybun. Nikt nie ma obowiązku upominać się o uwzględnienie go na liście wyborców, to świeckie prawo każdego obywatela. Protest to można wnieść w sytuacji, kiedy pominę kogoś przez pomyłkę i to absolutnie nie powinno się zdarzać nigdy.
Jak uważacie. Ja w praktyce nie widzę różnicy między tym, a zawieszaniem obywatelstwa (tyle że przeglądać listę trzeba tylko co wybory, a nie ciągle). Widziałem tu pole do upraktycznienia (co nam po tym, że by cenzor zawiesił czyjeś obywatelstwo po wyborach?)

Z drugiej strony - i pretorskich obowiązków nie realizujecie za dobrze, więc może faktycznie nie próbować ich mieszać z cenzorskimi.

ODPOWIEDZ | ODPOWIEDZ CYTUJĄC | Pokaż post


W temacie: [Konsultacje społeczne] odbieranie obywatelstw.
Alojzy Pupka - 2015-01-22 01:21:11



Prezerwatyw Tradycja Radziecki pisze:
Jak uważacie. Ja w praktyce nie widzę różnicy między tym, a zawieszaniem obywatelstwa (tyle że przeglądać listę trzeba tylko co wybory, a nie ciągle). Widziałem tu pole do upraktycznienia (co nam po tym, że by cenzor zawiesił czyjeś obywatelstwo po wyborach?)
Nie widzę przeszkód, żeby przegląd obywatelstw odbywał cenzor np. na miesiąc przed końcem kadencji prezydenckiej/kwiatońskiej. Nie widzę przeszkód, żeby trybun zgłaszał się do cenzora z zamiarem ogłoszenia listy wyborców i w tym momencie następowała weryfikacja. Nie widzę też w zasadzie przeszkód, żeby działo się to wtedy, kiedy się cenzor obudzi, choćby i zaraz po wyborach − wtedy już na następne lista będzie urealniona. Zresztą w ogóle mówimy o rzadkich przypadkach, kiedy po prostu ktoś trwale obumiera − na dzień dzisiejszy byłyby to pewnie ze dwie osoby z rejestru obywateli, bo reszta nawet jeśli rzadko, to jednak czasem się pojawia. A różnica podstawowa jest taka, że ja (tak jak mówiłem) pomijać przy spisie wyborców nieaktywnych, choćby i od bardzo dawna ich nie było, nie mam prawa. Dawanie mi go byłoby nie tylko wichrowaniem kompetencji urzędników, ale przede wszystkim rozmywaniem w majestacie prawa powszechności praw wyborczych.



Prezerwatyw Tradycja Radziecki pisze:
Z drugiej strony - i pretorskich obowiązków nie realizujecie za dobrze, więc może faktycznie nie próbować ich mieszać z cenzorskimi.
Obowiązków Trybuna − tak rozumiem że chcieliście powiedzieć? Bo pretorskich to nawet nie powinienem realizować. Obowiązki Trybuna realizuję jak realizuję; jeśli chcecie mi coś konkretnego zarzucić, to proszę bardzo − ja urzędnicze sumienie mam czyste, a nad takimi pozbawionymi konkretów frazesami mogę tylko wzruszyć ramionami. Niemniej, cieszę się że zauważyliście, że wasza propozycja nie tylko dlatego była zła, że bezprawna, ale też dlatego, że zaburza podział kompetencji między urzędnikami. Słuszna uwaga.

ODPOWIEDZ | ODPOWIEDZ CYTUJĄC | Pokaż post


Pierwszy post