Gierek to pomocnicze wobec Listy Dyskusyjnej Mandragoratu Wandystanu (LDMW)
miejsce rozmów Towarzyszek i Towarzyszy. Także pisząc pamiętaj, że robisz to dla Ludowej Ojczyzny!
Tu nie wiem czy nie trzeba większej wiedzy technicznej, jak działają takie rzeczy jak autoryzacja i ewentualne komunikacje między bazami... Spróbuję rzucić pomysłami, może was coś natchnie, jeżeli nie będzie jakichś błędów w ogólnym rozumowaniu. A może analizując błędy w moim rozumowaniu wpadniecie na to, jakby to miało wyglądać dobrze :) Tak czy inaczej, może trochę poakuszeruję w płodzeniu rozwiązań, a nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie, to chyba krzywdy nie zrobię :P
Poza tym nie wiem, czy chcecie pomysłu na architekturę tej integracji, czy na jej zakres (tj w czym komunikować). Spróbuję trochę z obu. Śmiejcie się do woli z mojej naiwności jeżeli coś źle myślę informatycznie :)
Pomysł I
Centralny element komunikacyjny, taka szyna. Czyli komponent w pewnym sensie niezależny od pozostałych SKOKów, w tym (dla równości?) od naszego. Zajmowałby się przekazywaniem informacji z systemu do systemu (np. za jego pośrednictwem ktoś mógłby się logować do drugiego SKOKu na dany ze swojego). Poza tym mógłby przechowywać dane, które wymagają obiektywności - np. dane o pieniądzach w SKOKach, na podstawie których byłyby wyliczane kursy walutowe, i analogicznie różnice w produkcji (żeby nie było tak, że wandejczyk produkuje dziennie np. 1 kalisz kamienia, a Siedmigrodzianin - tonę). Szczegóły oczywiście do ustalenia, ale może ta idea ma jakiś sens.
Pomysł II
Niezależna komunikacja między SKOKami - tu system komunikacji byłby bardziej zdecentralizowany - pewnie łatwiejszy do wdrożenia, ale z drugiej strony - bardziej podatny na manipulację. Z drugiej strony - trudno się spodziewać, że nie będziemy ufać partnerom, a ewentualne nadmierne wahania można by jakoś wykrywać.
Ergo: kursy i wszystkie dane kształtowałyby się niezależnie między dwoma komunikującymi się SKOKami, również ew. przepływ danych logowania następowałby niezależnie. W ten sposób oczywiście może powstać sytuacja, że np. Wandejczcy mieliby dostęp do skoku siemdiogrodzkiego i bialeńskiego, ale siedmigorodzianie i bialeńczycy do siebie nawzajem - nie, bo nie.
Z innych myśli nieuczesanych:
1. Zalogowanie do SKOKu na login innego kraju powinno dawać pewne _ograniczone_ możliwości. W sensie - żeby nie było tak, że ktoś z pełną wydajności pracuje i tu i tu. Może to być np. obniżenie bazowego wskaźnika chuj (lub odpowiednika) ze 100 do 25. Przy czym dodatkowo opcja emigracji zarobkowej: czyli nadal loguję się na swoim loginie wandejskim, ale emigrowałem zarobkowo do Siedmiogrodu i tam mój wskaźnik chuj ma 100, ale za to obniżył mi się w Wandystanie do 25.
2. Oczywiście posty w zagranicznym odpowiedniku Gierka powinny być specjalnie oznaczane w przypadku osób zza granicy.
3. Myślę, że technicznie nie ma co szukać jakichś sztywnych ograniczeń przed np. posiadaniem klona pracującego w siostrzanym kraju z pełną wydajnością - to raczej przestrzeń dla urzedników, służb celnych itp. które we współpracy między sojusznikami powinny takie osoby wyłapywać.
4. Cały czas myślę, jak by stworzyć jakiś sensowny system automatycznego przeliczania walut - bo chyba się zgadzamy, że stałe przeliczanie 1 do 1 czy nawet 1 do 43 jest nudne i potrzeba nam jakiegoś centralno-państwowego, co prawda, przelicznika - ale dynamicznego, wrażliwego na wskaźniki gospodarcze. Przy modelu zdecentralizowanym nie dałoby się uniknąć potencjalnej możliwości oszustwa - ale postaram się to obmyślić tak, żeby takie sytuacje nie miały miejsca.
5. Odnośnie powyższego - pierwszy pomysł to rozdzielić kurs nominalny od kursu wymiany. Czyli tak: kantor działałby na zasadzie aukcji. System wyliczałby a) kurs nominalny na podstawie jakichś wskaźników (np. stosunku ilości ogółu pieniądza i towarów w danych krajach). oraz b) kurs wymiany, na podstawie obecnie funkcjonujących ofert na aukcjach. Oba kursy byłyby dostępne użytkownikom, a jednocześnie nie byłyby wiążące. Miałyby walor informacyjny, ale jeżeli stałyby się nierealistyczne (bo np. ktoś dodrukuje w chuj kasy, a jedmocześnie oszuka system żeby tego nie pokazywał, albo wrzuci jakąś absurdalną ofertę kursową w rodzaju 1:100000000) to nie będą uniemożliwiać wystawienia kasy po realistycznym kursie.
Minusem takiego rozwiązania byłaby ewentualna powolność czy wręcz niemożność wymiany waluty, jeżeli nie znajdzie się chętnego po drugiej stronie. Tu rozwiązaniem byłby uzupełniający "automatyczny" kantor państwowy, po niekorzystnym kursie, albo mniej systemowy a bardziej wandny urzędnik, który w razie potrzeby wkraczałby i wymieniał.
Oczywiście potrzebne byłyby do takiej giełdy pieniądza jacyś administratorzy, którzy kontrolowaliby i zdejmowali w razie potrzeby absurdalne oferty wymiany, żeby urealistycznić kurs.
O Wando, porozpisywałem się, mam nadzieję że cokolwiek z tego przyda się choćby jako przyczynek do wymyślenia faktycznego rozwiązania. Dajcie znać tow. Zwell, jak przeczytacie, czy o dobrych rzeczach myslę, czy powinienem zastanawiać się nad zupełnie innymi?
Ups, miało iśc do kooperatywy WOSS, ale się pośpieszyłem... w sumie chyba nie szkodzi jak będzie publicznie, może ktoś jeszcze coś do tego wymyśli. Chyba, że wam, tow. Zwell, przeszkadza publiczna dyksuja nad tym, to wywalcie to, mam to skopiowane u siebie i mogę wrzucić w kooperatywę :P